Strona:Kazimierz Brodziński - Wiesław i pieśni rolników.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
35
PIEŚNI ROLNIKÓW

Pożywieniem krzywda ludzi,
Trud ich uśpi, grzmot obudzi,
Ileż teraz o swe dziatki
Łez nie leją biedne matki?

Pójdę ja przejdę komorę,
Co najlepszego wybiorę,
A zawczasu, niech po pracy
Spoczną sobie nieboracy,
Bo kto wie, jaka daleka,
Na jutro podróż ich czeka!

A wy też na świeżem sianie,
Gotujcie dla nich posłanie!
Zosiu? przynieś z karczmy miodu,
A ty spiesz się do ogrodu,
A tamta niechaj też przecie,
Chędogo izbę umiecie.

Bijali się za nas nie raz
Usłużcie im i wy teraz;
Lepiéj wszystko oddać swemu.
Niż dać na grabież obcemu;
Wszak, aby się za nas bili,
Swoje chatki opuścili.


CELINÓW.[1]

Stawaj do spólnego koła
Wiejska gromado wesoła!
Opatrzność pracy życzliwa,

  1. Pieśń śpiewana przy założeniu nowego siedliska, nazwanego od imienia Celiny, urodzonéj we Włoszech córki Pułkownika Legjonów Polskich.