Strona:Kazimierz Brodziński - Wiesław czyli Obraz ludu nadwiślańskiego.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Masz weselne gody.
Żal się Boże nie pomoże, —
Przyjdzie warkocz stracić
I za czepiec, co w komorze,
Wolnością zapłacić.

Chór mężczyzn.

Jak ta woda, tak uroda,
I młodość przeminie, —
Pókiś hoża, pókiś młoda,
Pomyśl o chłopczynie;
Nie odwlekaj, nie narzekaj,
Miłać to niewola....
Od czepeczka nie uciekaj, —
Wszak to Wasza dola.

Dziewczęta.

Dziś urodna i swobodna,
Jutro tak nie będzie,
Bo ci troska serce do dna
Przejmie i przysiędzie.
Praca, stałość i wytrwałość
Nic ci nie pomogą;
Bo cię w końcu zmoże żałość —
Ulegniesz niebogo.

Mężczyzni.

W czoła pocie, przy robocie,
Gdy będziecie społem —
Milej będzie przy ochocie
Za świątecznym stołem.