Strona:Kaszubi na tle etnografji Polski.djvu/073

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wierzą, że w noc zaduszną duchy udają się na miejsce dawnego zamieszkania, gdzie szczególnemi znakami dają znać o sobie [Fischer 37 54—5]. Podobnie wierzą na Podlasiu i w Lubelskiem. Pod Częstochową nawet gaszą wcześnie światła wieczorem, aby nie przeszkadzać duszom zmarłych [92 XVII 44]. Lud nadrabski starannie przygotowuje izbę i sprzęty na przybycie dusz zmarłych. W Opatowskiem koło Ćmielowa lud mniema, że dusza wtedy odwiedza swój dawny dom, a taką duszę widzi pies, poczyna naszczekiwać i wyć żałośnie. Nie można wtedy szczuć nim, by się na gniew duszy nie narazić. Dlatego przez cały dzień zaduszny psami szczuć nie należy [Fischer 37 60]. Tak więc wiara w dusze błądzące w Zaduszki i związane z tem zakazy ma również taki sam charakter w Polsce jak na Kaszubach.

św. barbara

Na podkreślenie zasługuje ten fakt, że zgodnie z wielkim kultem na Kaszubach dla św. Barbary [Stelmachowska 84 197—199], a także w Polsce, opowiada lud w Żabnie, w powiecie krasnystawskim, że póki są zwłoki w domu nie wolno drzwi zamykać, bo dusza idzie na poradę do Pana Boga, ale pierwej wstępuje do św. Barbarki. A jak kto za życia „nie wspominał se na święte Barbarke, to ona nie chce jego wpuścić i dusza nocuje se u niej pod progiem“, a potem idzie już na sąd Boży [90 XVIII 346]. Lud więc polski zaleca także nabożeństwo do św. Barbary. Również znacznym kultem zarówno w Polsce, jak na Kaszubach cieszy się św. Mikołaj.


wspólność
obrzędów
dorocznych

Powyższe zestawienia potwierdzają w zupełności wyniki pracy B. Stelmachowskiej o obrzędach dorocznych na Pomorzu, że „obrzędy pomorskie nie przedstawiają bezwzględnie odrębnej całości, któraby wyróżniała wybitnie teren Pomorza lub jakąkolwiek z jego grup etnograficznych od terenu całej Polski“.


7. PRAWO LUDOWE


imiona
i znaki

Lud posiada zwykle rozmaite formuły prawne. Przedewszystkiem w związku z zasadami, dotyczącemi osób, szczególne znaczenie ma nadawanie imion. Rzecz znamienna, że wśród kaszubskich rybaków nadmorskich panowało niegdyś wyjątkowe zupełne ubóstwo imion, wciąż się powtarzały imiona: Jan i Józef, Anna i Marjanna, prowadząc do ciągłych nieporozumień. Dlatego, podobnie jak chłopi polscy, mają rybacy rozmaite przezwiska, jeden zowie się Okrętnikiem, bo wiele po