Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzić takie tylko powątpiewanie, które zatrzymuje się w należytym punkcie. Teorja halucynacji ma swoje granice, których nie powinna przekraczać i traci wszelkie znaczenie, skoro jako dowody rzeczywistości spirytystycznych faktów zaczynają wchodzić w grę instrumenty, klisze fotograficzne, wagi z aparatami samo piszącemi i t. p. Gdy np. widzimy na spirytystycznych posiedzeniach, że medja tracą tyle na wadze, ile zyskują na niej postacie duchów, to przeciwko temu faktowi nie pomoże nawet najbardziej wysubtelnione powątpiewanie.
Gdyby nawet Hartmann nie był się przyznał do tego, że nigdy nie był obecnym na żadnym spirytystycznym posiedzeniu, to dałoby się to odgadnąć z jego prób tłumaczenia zjawisk spirytystycznych. Medjum, które jest jednocześnie istotą bierną i bardzo czynnym magnetyzerem, które doznaje halucynacji i przenosi je na widzów, słowem, medjum, które śpi, śni z widzami, którzy śnią wraz z nim ale nie śpią; materjalne i trwałe zmiany spowodowane przez postacie będące tylko wytworem halucynacji; instrumenty fizyczne jak gdyby zaczarowane i zaczarowujące się wbrew prawom fizyki —