Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rzyć sobie zdania o rzeczywistości kwestjonowanych zjawisk, podczas gdy w Aksakowie czytamy: „od czasu, gdym w roku 1855 zainteresował się ruchem spirytystycznym, nie przestałem ani na chwilę studjować go we wszystkich szczegółach — i to nawet we wszystkich częściach świata i we wszystkich literaturach. Z początku czerpałem fakty z opowiadań innych; dopiero w 1870 roku byłem obecny przy pierwszym seansie w utworzonym przeze mnie samego kółku”. (Przedmowa w. 25).
Wobec faktu, że Hartmannowi zbywa zupełnie na doświadczeniach, podczas gdy jego przeciwnik ma poza sobą przeszło trzydziestoletnie studja i opanowywane w ciągu dwudziestu lat doświadczenia, mógłby niejeden z gorliwych spirytystów zwrócić się do Hartmanna ze słowami: „si tacuisses, philosophus mansisses” (gdybyś był milczał, pozostałbyś filozofem). Rzeczywiście to zrobiło na niejednym z czytelników przygnębiające wrażenie, że filozof przyznaje się otwarcie do zupełnego braku doświadczalnej wiedzy, ale pomimo to chce wyrokować, jak powinny być tłumaczone zjawiska, gdyby okazały się rzeczywistemi.