Strona:Karol May - Old Surehand 03.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
—  43  —

wynaleźć także jaką dziurę, z której będzie wypływała nafta w takiej ilości, jak całe jezioro Michigan.
— Ale przedtem opowiecie nam o tem zdarzeniu z rozbójnikami. Kanada-Bill był podobno niedawno w Des Moines i wygrał tam dwanaście tysięcy dolarów w three carde monte. To dyabelska gra i jak mi się zdaje, o wiele gorsza od monte, którą uprawiają w Meksyku i okolicy.
— Mnie kosztuje ona więcej, aniżeli całą górę dolarów, a jak się to stało, zaraz usłyszycie. Well!
Opowiedziałem o tym strasznym wypadku, potem owinęliśmy się kocami, postawiliśmy pierwszą straż i zamknęliśmy oczy. Ale ja nie mogłem zasnąć. Myśl o Fredzie Hammerze, o Betty i Guy Wilmersie nie dawała mi spokoju, dawne obrazy odżyły nową świeżością, a gdy się wreszcie zdrzemnąłem, śniłem o Kanzasie, o obu farmach, o ojcu, matce i o Mary, która stanęła przede mną w całej swej piękności i dobroci, w jakiej ją za życia widywałem. Kanada-Bill chciał mię zadusić, a gdy mię schwycił, przebudziłem się.
— Timie Kroner, macie ostatnią straż. Już czas, jak mi się zdaje!
To stary zastawiacz sideł ujął był mnie za rękę. Powiadam, że byłbym wiele dał za to, gdybym był zobaczył Wiliama Jonesa!
Umyślnie wybrałem sobie ostatnią wartę, ażeby się wcześnie przygotować do wyjazdu. Pobudziwszy ludzi w oznaczonym czasie, zapytałem trapera, którą drogą mam jechać.
— Pojedziecie prosto na wschód do Missouri, przeprawicie się tam, gdzie doń uchodzi Green-Fork i podążycie potem prawym brzegiem w górę rzeki. Coteau wysuwa do doliny rzeki wysokie odnogi, wyglądające jak ambony, które łatwo policzyć. Między czwartą a piątą zaczniecie piąć się do góry i wjedziecie najpierw w puszczę, ciągnącą się przez dwa dni drogi. Przetniecie ją wprost na północ, potem nastąpi szeroka prerya, pokryta trawą bawolą. Po tej preryi