wszystkiem. Dając mu starszą córkę twego ojca za żonę, jak mogłeś równocześnie przyrzekać rękę młodszej córki temu parszywemu giaurowi, któremu oby Allah zginąć z pragnienia rozkazał! Jak może taki pies mieć za żonę siostrę kobiety, należącej do mojego syna?!
— Zapominasz, że ten giaur — to człowiek niezwykły.
— Co mnie jego zalety obchodzą, skoro to giaur!
— Postawiłem mu też za warunek przejście na islam.
— Na to jednak ten szakal pewnoby się nigdy nie zgodził. Szedłem jego śladem od Giseh, a on tego ani nie przeczuwał. Kadirine oddała go w ręce mnie i kuglarzowi. Twój Selim, który niema mózgu w głowie, był naszym sprzymierzeńcem. Ten człowiek miał już w Maabdah zginać, ale ponieważ znajdował się z nim koniuszy baszy, musiałem czekać na inną lepszą sposobność. Selim dowiedział się za dużo, i jego więc należało także usunąć. To też zwabiłem obu do dawnej studni, i byłem pewien tak
Strona:Karol May - Niewolnice.djvu/13
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.
9