Strona:Karol May - Klęska Szatana.djvu/125

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

winien zachować w każdym wypadku. Vete-ya, słynny wódz Yuma, stracił swego syna od kuli Old Shatterhanda. Ta krew musi być pomszczona. Old Shatterhand przestrzelił Vete-ya rękę. I to musi być odkupione. Słuchajcie jeszcze, wojownicy! Przy Old Shatterhandzie znajduje się chłopak Mimbrenjo, zwany Yuma Shetar. To imię jest obrazą dla całego naszego plemienia i tylko śmiercią może być zmazane. Musimy tedy zabić Old Shatterhanda i chłystka, gdziekolwiek ich spotkamy. Lecz wypalili oni fajkę pokoju z wojownikami Przebiegłego Węża i stali się ich braćmi. Wskutek tego nie powinniśmy ich zabijać, a zatem zbrodnie ich pomścić należy w pojedynku. My jesteśmy obrażeni, my więc wybierzemy rodzaj broni i sposób walki. Ponieważ Vete-ya rękę ma zranioną i walczyć nie może, więc musi go ktoś zastąpić. Wzamian pozwolimy zastąpić Yuma Shetara przez jego małego brata. Jeśli kto pragnie walczyć za Vete-ya, niech się do nas zgłosi.
Skończywszy przemowę, cofnął się szybko. Posłałem natychmiast po Silnego Bawołu. Nie chcąc jednak, aby ktokolwiek z Yuma go widział, kazałem sprowadzić wodza do mrocznego zakątka, gdzie nikt nie mógłby go poznać. Rychło przybył; dowiedziawszy się o propozycji Vete-ya, odpowiedział spokojnie:
— A więc to był ten głos, który aż do nas dotarł?
— Kazałem ci przyjść, aby się dowiedzieć, czy syn twój ma przyjąć wyzwanie.
— Ależ naturalnie! Czy powinien Mimbrenjo powiedzieć o sobie, że się uląkł Yuma?
— Twoi synowie są jeszcze młodzi. Dostaną krzepkiego i doświadczonego przeciwnika.
— Tem gorzej dla Yuma. Będziemy mogli o nich

123