— Jakżeto możesz określić zgóry...
— Powiedzą nam sami.
— Powiedzą? Sami? Sihdi, ależ to wykluczone!
— Drogi Halefie, widzisz, że w sprawach, odnoszących się do „życia puszczy“, nie można się zdać na twój spryt. Czy Persowie są mahometanami?
— Tak, choć są tylko szyitami; według ich pojęcia jednak synowie Alego stoją wyżej od samego Mahometa.
— Zmówią więc teraz jako szyici dwie modlitwy; pierwej moghreb, modlitwę zmroku, potem zaś, gdy się zupełnie ściemni, — modlitwę aszija. Są przekonani, że niema tu oprócz nich nikogo. Stosownie do wymagań przepisów, będą się modlili głośno, więc ich usłyszymy.
— Masz rację, sihdi, nie pomyślałem o tem!
— Zapamiętaj więc sobie, że właśnie w „życiu puszczy“ trzeba o wszystkiem myśleć. — Słuchaj!
— Modlą się. Zaczęli moghreb.
— Zanim skończą, znajdę się za
Strona:Karol May - Kara Ben Nemzi 2.djvu/8
Ta strona została skorygowana.
10
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5c/Karol_May_-_Kara_Ben_Nemzi_2.djvu/page8-1024px-Karol_May_-_Kara_Ben_Nemzi_2.djvu.jpg)