Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/021

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rastał już groźny spadkobierca 1848 r., proletarjat, zorganizowany w Międzynarodówkę.
Po wojnie 1870 — 71 r. Bonaparte znika ze sceny i dopełnia się misja Bismarka, który znowu może spaść do poziomu zwyczajnego junkra. Lecz koniec tego okresu stanowi Komuna paryska. Zdradziecka próba Thiersa wykradzenia dział paryskiej gwardji narodowej wywołała zwycięskie powstanie. Jeszcze raz pokazało się, że w Paryżu możliwa jest już tylko rewolucja proletarjacka. Władza po zwycięstwie sama, bez żadnych sporów, przeszła do rąk klasy robotniczej. I znowu pokazało się, jak niemożliwe było panowanie robotnicze, nawet wtedy, w 20 lat po epoce, przedstawionej w niniejszym dziele. Z jednej strony Francja opuściła Paryż w potrzebie i obojętnie przyglądała się, gdy broczył krwią pod kulami Mac Mahona, z drugiej strony Komunę strawiła bezowocna walka dwuch rozdzierających ją partji, blankistów (większości) i prudonistów (mniejszości), z których żadna nie wiedziała co czynić. Łatwe zwycięstwo w r. 1871 okazało się równie bezowocne, jak zagarnięcie władzy w r. 1848.
Po Komunie paryskiej walczący proletarjat wydawał się swym wrogom ostatecznie pogrzebanym. Tymczasem było wprost przeciwnie. Od czasów Komuny i wojny niemiecko-francuskiej datuje się jego potężny wzrost. Zaprowadzenie powszechnej służby wojskowej, która ogarnęła całą ludność, zdolną do noszenia broni i doprowadziła armję do miljonowych rozmiarów, nowa broń palna, pociski i materjały wybuchowe, wszystko to wywołało zupełny przewrót w woj-