Strona:Karol Mátyás - Przezwiska ludowe.djvu/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

154. Tracz Władek, lat 14, brat poprzednich w Miechocinie. U. sz. M.
α) Dziád, bo má zemba tak wyspuconego, jak dziád jeden, nazywają go świenty Jignacy.
β) Igielnik, bo taki je suchy, cienki, jak igielnik z blachy na igły.

155. Trzaska Jaga, lat 9, córka wyrobnika w Miechocinie. U. sz. M.
α) Babulośká, bo sie zawdy tak obabuli, jak jaká stará baba.
β) Mamlásowna, bo zawdy trzymá palec w gembie ji mamlá, cycká.
γ) Garbatá Jagna, bo garbatá je, a Jagna ji na jimię.
δ) Dzieci tak na nią słozyły:

—   Jagniéska Trzáska
nimiała páska,
posła do miasta,
kupiła ciasta.

Te Jagniéske uojciec zawdy bije páskiem, bo mu kradnie piniondze i kupuje se za to w mieście ciástka, látego tak dzieci na nią słozyły.
ε) Jak ją uojciec zatnie páskiem pod nogi, to uóna krzycy: „uo Matko Buoska!” Látego dzieci znowu tak na nią słozyły:

—   Sik! sik!
uobertasik!
przedáł pásik,
w pasiku było ładnie,
bo jak ją uojciec zatnie,
to podskocy wysoko,
to zawołá „Matko Boská!”

Sik sik” wołają na nią látego bo uóna sie ześc..a, nawet sie ześc.ła we skole, uo to ją uociec cęsto páskiem bijá.

156. Trzaska Jasiek, lat 12, syn wyrobnika w Miechocinie. U. sz. M.
α) Nieraba, bo próźniak, nie chce mu sie nic robić, látego nieraba.
β) Bywalec, bo taki je dorywny do wszystkiego, wsendzie sie wtyknie, jak nurek (robák pływák), wsendzie bywá, látego bywalec.