Strona:Karol Mátyás - Nasze sioło.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

4

interesu; są i tacy, choć ich podobno dziś bardzo nie wiele, co utworzywszy sobie z kilku poezyi, dosnuwszy z własnej fantazyi obraz wiejskiego sioła i jego mieszkańców, nie radzi go z rzeczywistością porównywać, lękając się, by im ten obraz nie spłowiał, by jasny, miły oku koloryt nie musiał ustąpić szaremu, w posępny, czasami niemal czarny się nie zmienił. I pierwsi i drudzy i ostatni niech odważnie wstąpią po za wrota naszej wioski, niech pochwaliwszy P. Jezusa, progi niskich chat przekroczą: więcej tu nieraz spotkają poezyi, więcej zdrowego rozsądku niż mniemają z daleka — i po krótkim czasie przyznają z pewnością: warto odchylić zasłonę, ukrywającą życie ludu, jego radości i smutki; warto się przysłuchać jego pogadankom, jego tradycyjnie podawanym opowiadaniom i śpiewom; warto zbadać, co się roi w głowie jego i sercu.

Wejdźmyż do wioski, jednej z tych, co niedaleko od stóp Karpat rzucone, a wszystkie one tutaj, przynajmniej z pierwszego wejrzenia, do siebie podobne — spokojnie w niej, cicho, czy to w lecie, czy w zimie. Że to Polska poznałbyś już po samej tej cichości, gdyby nie po starodawnych kapotach chłopskich. W kościółku dzwonią na Anioł Pański, lud się modli; na mszę idzie, gdy cichy dzwonek go wzywa. Kościółek drewniany, szczupły, sercu miły, z którego ścian zczerniałych mówią wieki, zastępuje cywilizacya murowanym, wspanialszym. Wierzby stare, krzywe, spróchniałe nad wodą; Boża Męka przy drodze, chyląca się od starości i zczerniała; wąwóz czarowny, zarosły paprocią; opadlisko, gdzie z pod ziemi dźwięk dzwonów słychać w cichą pogodę; dwie siostry, przemienione w dwie skały na górze: to wszystko znamiona naszego sioła, a zarazem droga dla chłopa pamiątka. Szanować ją trzeba, bo to własność ojców przekazana w spuściznie synom, którzy ją znowu przekażą wnukom z obowiązkiem szanowania.
Sioło — to nie tylko mieszkanie ludzi z czarnymi, spracowanymi rękami, ale i kraina jakaś zaczarowana, tajemnicza, pełna duchowego życia. Ileż to duchów, istot niewidzialnych, widm, krąży po siole... Każdy kwiat i zioło ma swą tajemnicę i odrębne znaczenie, które człowiek odgadł lub przypadkiem poznał, podpatrzywszy duchy, mające w przyrodzie wpływ niemały. Przestęp (Bryo-