Nie kobiétę — tylko monetę!
Nie kijem go, ale drewnem!
a jeślim sie omylił, uceń mi to jedno.
Oj! trudno to, panosku, o dobrą kobiétę,
owsem o taką mązkę (męzką?), jaką já mám.
Wiem wazmość, zebyś ją kciał za kucharkę chować,
woláłbyk sie nigdy dać w te regiestra wpisować.
Nic praw chłopie, oddej gros swego pogłownego.
Bie jacy panosku, naści gros jak co ućciwego.
Idź prec, gdy cie odprawili,
a drugim razem bądź mądrzejszy, by cie nic wybili.
Bie jacy panosku, za co? za mój gros?
Já piéniędzy ni mám na płat, mości Panie.
A co mi na tem! posukaj, nim ci co zostanie,
gros chłopie podatku twojego.
Bie jacy wypasę wazności krówke jak co ućciwego.
A kto cie prosi, byś mi pás, kędy já mám krowy.
Bie jacy panosku, más gros a zaráz gotowy.
Siła ta más dzieci, chłopie, albo celadzi do zápisu?
Bie jacy panosku, je ledwie ośmioro:
parobka, dwie dziéwki i dzieci pięcioro.