Strona:Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

są zbyt różnorakie, a poza tem pragnienia i dążenia ich są nieskończone; jakżeż tedy zamknąć te rozbieżne jednostki w skorupie ściśle sharmonizowanej (chociażby najidealniejszej) formy społecznej? To naturalnie sofizmat ze strony prof. N., albowiem socjalizm wcale nie dąży do absolutnej harmonizacji, do całokształtu raz na zawsze zamkniętego. Wystarczy przedewszystkiem, jeśli da możność wszystkim ludziom jednakowego rozwoju i usunie straszliwe skutki nierówności materjalnej.
Jednakowoż prawdą jest, że jakkolwiek pożądaną jest największa swoboda i nietykalność jednostki i jakkolwiek do tego powinniśmy dążyć, o jednakowoż w absolutnej terminologji tu mówić nie możemy. O absolutnej wolności może mówić chyba Stirner, niemiecki anarchista, indywidualista, który gotów nawet jest w pewnych momentach swej książki (Der Einzige und sein Eigentum) uznać wojnę wszystkich przeciwko wszystkim za normalny stan społeczeństwa. Ale już Krapotkin (także anarchista ale komunista) wprawdzie chce największej wolności dla jednostki i wierzy w solidarność i harmonję jednostek, ale żąda już (patrz jego książkę „Zdobycie Chleba“) od jednostek pewnego obowiązkowego minimum świadczeń na rzecz społeczeństwa, grożąc w przeciwnym wypadku nieposłusznej jednostce bardzo niemiłemi konsekwencjami...
Stąd jest jasne, że wprawdzie zasada „wolnej jednostki“ (Freie Persönlichkeit) u Kautskiego jest zasadą bezwzględnie słuszną i etycznie bezwarunkowo cenną dla światopoglądu socjalistycznego w przeciwstawieniu do bolszewickiego. Prawdą więc jest, jak powiada Kautsky, że indywidualizm i socjalizm nie są pojęciami się wykluczującemi, lecz właśnie uzupełniającemi się.
Niemniej jednak warunki pracy polemicznej nie pozwoliły widocznie Kautskiemu rozwinąć należycie tej ważnej myśli i pogłębić kwestji granic możności uzyskania dobrowolnej harmonizacji, solidarności jednostek ludzkich w ruchu proletarjackim i socjalizmie.