Strona:Karol Irzykowski - Nowele.pdf/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

żytnego Robinsona, który uratowawszy z rozbicia majątkowego kilka wykwintnych gratów, urządza sobie nowe życie na jałowej wyspie. Przedewszystkiem zobaczyłby ogromne lustro wprawione w ścianę może po to, aby się mieszkańcom zdawało, że mają dwa pokoiki, nie jeden. Obrazy przedstawiające sceny z życia myśliwskiego zdają się wytwarzać wśród tych białych ścian atmosferę łąk i lasów. Pod piecem leży pies, który kilku szczęknięciami zaznaczy swoją czujność, wnet jednak włoży nos między przednie łapy, dumając może o dawnej świetności, kiedy to razem z panem strzelali kuropatwy, a nie bali się nawet i wilka. Pies to stary, legawy, ale teraz legawy chyba dlatego, że się wciąż wylegiwa na skórze dzika, bo polowanie robi już tylko na muchy, spacerujące mu po nosie, a lankastrówka jego pana, która napełniała dawniej hukiem bory i szuwary podolskie, wisi już od roku na ścianie obok kordelasa i innych przyborów myśliwskich. Na stole książki i rekwizyta szkolne poskładane w jedną