Strona:Karol Irzykowski - Nowele.pdf/24

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    zdolności do matematyki, potrafiłem nawet niegdyś mnożyć w pamięci kilkucyfrowe liczby. Gdybym był tych zdolności odpowiednio użył, byłbym może teraz milionerem. Mogłem był także zostać inżynierem i budowałbym teraz w Ameryce kamienice wysokie na 20 piątr, a dla siebie willę szwajcarską.
    — A gdyby tak kto spadł z 20 piętra! — zauważy Sąsiadzki i wzdrygnął się.
    — Zwłaszcza, gdy tyle kolei się buduje.
    — A perpetuum mobile jeszcze nie wynalezione — dodał Grimmer.
    — I ty masz głos nieboraku? Czytaj no sobie tam gazetę i bądź cisio. Tam masz numer — rzekł dyrektor, klepiąc go po ramieniu z udaną poufałością.
    Grimmer obrócił się do nich tyłem i poszedł do drugiego pokoju, gdzie stał bilard, wziął w ręce zwykłą laseczkę i zaczął posuwać kule. Dyrektor spostrzegł to, odebrał mu laseczkę z ręki i upomniał:
    — Cóż to? zachciało ci się bawuńciać? Jeszcze co popsujesz!
    Usiedli znowu.