Strona:Kaprala I Brygady Piłsudskiego Szczapy poglądy różne na rzeczy rozmaite.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czne budzi w nim, jako w konserwatyście demokratyczna „Nowa Reforma“.
— A to ci gazeta, większa od mego koca, a nic w niej nima. Jak ci co wypiszą z Warszawy, to, Bogu przysięgam, niewiadomo czy warjaty tam siedzą, czy w „Nowej Reformie“, czy też tam gdzie tę gazetę czytają. I furt Merwin pisze o II Brygadzie. Całe Karpaty już opisał — taki ci spekulant! A nasz Kaden toby o słomie samej pisał, co jej wcale nima. Niewiadomo za co mu, darmozjadowi, Dziadek jeść w sztabie daje. Druga Brygada! to ci je wojsko prawdziwe, nie obywatelskie; pańskie. Tylko po co oni z tych panów tak często gulasz robią... Do Jezuska brat pisał, że oni tam ciągle krzyczą: „Oddaj szwadron“ i „My chcemy do Królestwa“. Niechby no tak Belinie jaki Pepiczek kazał taki śpas zrobić pod Rokitną... wszystkie konie przedtem by ze śmiechu wyzdychały. A do Królestwa to się tak spieszyli, że nad Styr przyszli. To nic dziwnego... Żelazna Brygada — ciężko maszeruje. Styr — padają — to je polska rzeka, a chorąży to tyż szarża.
Faktycznie jednak, Szczapa ma dużo przyjaciół w drugiej Brygadzie i o żołnierzach twierdzi, że takie same jak nasze tylko ich trzeba przefasonować, — ale pyskować na drugą brygadę musi bo „kapral I Brygady jezdem“.
Czwartego pułku przez długi czas nie uznawał.
— Wicie — alarmuje pluton — ten łapiduch, co u nas był w kompanji i gdzieści pod Urzędowem zginął, to ci w czwartym pułku chorąży jest.
— Ale!
— Nie ale, bom na własne oczy widział; taki sam krzywy pysk ma, jak i miał.
Gdy się zdarzyło, że przybłąkał się jakiś czwartak na teren I Brygady, a Szczapa go dojrzy, to zaraz krzyczy:
— Teee — biskup! Nie podliwaj więcej maciejówki, bo ci i tak na łbie wyrosła.
A sam to tak czwarty pułk „podlewa“, że suchej nitki na nim nie zostawi.
— Na wojnę idą — to tak musztrę kompanijną kroją, jak sztandowe wojsko. A jak pod Jastkowem tyraljerkę zro-