Strona:Kajetan Sawczuk - Pieśni.djvu/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Za krew, za duch swój braterski uznajcie,
Do łez, do zemsty powodów nie dajcie...
..............
Zamiast przyjaciół, druhów — stają kaci.



GŁOS ŻYCIA.

Ludzie machiny, głazy bezduszne
Nie chcecie zmierzyć ducha przestrzeni
W grób od kolebki już zapatrzeni,
Grobom przemocy — trupy posłuszne.
Dlaczego tkwicie w tej ciemnej głuszy
A nie żądacie światła promieni?
Lud wszędzie wolny, a wy, spodleni,
Własnej się wolnej zaparli duszy...
Lecz pieśni mojej dźwięki słowicze
Nowego życia siły chcą wlewać.
Krwi mej namiętnej granie dziewicze
Pierś waszą ciepłem pragnie rozgrzewać
I żarem ognia buchać w oblicze
I z wami płakać i z wami śpiewać.



DO...

Ach tyś jest życia mego powiernicą.
Jesteś, ja w tobie cały, a ty we mnie.
Złączeni z sobą jesteśmy tajemnie
Szlakiem snów Bożych i ducha tęsknicą.
Ty łodzi mojej bądź silną sternicą,