Strona:Kajetan Sawczuk - Pieśni.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Hartu duszy, serca męstwa,
Szeroki, podniebny lot,
Choć czai się na nas grot —
Skrytobójczy grot.
A tym co sieją kłam, obłudę, mrok
Śmiałem spojrzeniem każmy spuścić wzrok,
Niech jak ciemne mary błądzą,
Życia oślepione żądzą,
Bo im nieznany wyższy lot...
W myśl wolną radzi rzucić grot —
Zagłady grot.
Dla tych, co walczą z grzechem przeszłych dni,
W sercu współczucie, a łza w oczach lśni.
Tym podamy dłoń siostrzaną
I polecim w jasne rano,
Wspólnie w ponad ziemski lot,
Nie dbając, że rani grot —
Ospałych, leniwych grot.
Hej, sokolice, nadszedł znojny czas,
Ojczyzna, wolność wszystkich wzywa nas,
Nikomu niewolno, nikomu
W gnuśności zalegać domu,
Bo wszyscy musimy biedz w lot,
W Ojczyznę gdy godzi grot —
Z rąk wrogów grot.