Strona:Juljusz Verne - Dwaj Frontignacy.djvu/079

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Frontignac.
Drugi walc pan Sebastjan — druga polka pan Sebastjan — drugi kadryl pan Sebastjan — i t. d. — wciąż tylko pan Sebastjan — zawsze Sebastjan — 35 razy Sebastjan!! ha! ha! ha!
Marcandier.
O! wiele Sebastjanów!
Roquamor.
Zanadto Sebastjanów!
Carbonnel.
Cóż to wreszcie ma znaczyć?
Frontignac.
On się jeszcze pyta co to ma znaczyć! — Ależ człowieku — ten mały notesik zawiera w sobie więcej aniżeli 20 sporych tomów. Jakto? niewidzisz, że imię to należyć musi do ko-