Przejdź do zawartości

Strona:Juljusz Verne-Czarne Indje.djvu/274

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.


ROZDZIAŁ XX.



Pokutnik.


T


To nazwisko tłomaczyło wiele; stary nadsztygar znał je dobrze.
Był to ostatni „pokutnik” sztolni Dochart.
Dawniej, przed wynalezieniem lampki bezpieczeństwa, Szymon Ford znał tego ponurego człowieka, który z narażeniem własnego życia chodził codziennie, szukając nagromadzonego gazu i wywołując częściowe eksplozje. Widywał to dziwaczne stworzenie, czołgające się po kopalni w towarzystwie olbrzymiego harfanga, ptaka