Strona:Juliusz Verne - W puszczach Afryki.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
— 58 —

Trzeci las rozciąga się na przestrzeni czterech tysięcy ośmiuset kilometrów wzdłuż, a dwuch tysięcy kilometrów wszerz. Tu wznoszą się olbrzymie drzewa iglaste, wysokie na sto pięćdziesiąt stóp. Las ten zajmuje południową część Syberji, począwszy od równin nad rzeką Obem na zachodzie, aż do doliny Indigiska na wschodzie, i ciągnie się ponad brzegami rzek: Jenissej, Olamka i Lena.
Czwarty olbrzymi las rozpoczyna się przy dolinie Kongo i dosięga źródeł Nilu i Zambezi; zajmuje on przestrzeń jeszcze dokładnie nieokreśloną, ale przypuszczalnie większą, niż trzy wymienione poprzednio. Jest to bowiem olbrzymia część Afryki, znajdująca się po obu stronach równika, na północ od Ogowii i Kongo, na przestrzeni miliona kilometrów kwadratowych, czyli, że ta przestrzeń jest prawie dwa razy większa, niż Francja.
Zamiarem Urdaksa nie było bynajmniej zapuszczać się w tę puszczę, lecz ominąć ją ze strony zachodniej. Zresztą wóz nie byłby się przedostał przez ten labirynt leśny. Choćby nawet przedłużyć podróż o dni kilka, lepiej było iść brzegiem lasu, drogą wygodniejszą, która wiodła na prawy brzeg Ubangi, a stamtąd do faktorji w Libreville.
Teraz położenie się zmieniło. Zmniejszyła się liczba ludzi, ubyły pakunki. Podróżni nasi nie mieli wozu, ani wołów, ani rozmaitych przedmio-