Strona:Juliusz Verne - Promień zielony i dziesięć godzin polowania.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

góry. Ze wszystkich pasażerów tylko jedna miss Campbell żałowała że nie udano się tamtą drogą, lecz trzeba było uledz konieczności. Zresztą, czyliż nie ujrzy horyzontu morskiego, dalej nieco od kanału Crinan, cokolwiek później i zanim jeszcze słońce ostatnim promieniem muśnie fale wodne.
W chwili kiedy turyści, spóźniwszy się z przybyciem do sali jadalnej, weszli na pokład, Columbia przepływała około małej wysepki Elbangreig, ostatniej fortecy, w której chronił się książę Argyle, zanim jako bohater, pokonany w walce o swobody polityczne i religijne Szkocyi, nie złożył głowy pod szkocką gilotyną w Edimburgu.
Potem statek zwrócił się ku południowi, przepłynął przez cieśninę Bute, pośród uroczej panoramy wysp piasczystych i lesistych, których wyłaniający się okopy osłania lekka mgła. Nakoniec minąwszy przylądek Ardlamont, okręt popłynął w kierunku północnym, pozostawiając na boku wieś East-Tarbert, przesunął się około przylądka Ardrishaig i dotarł około zamku Lochgilphead do wejścia do kanału Crinan.
W tem miejscu, trzeba było wysiąść z Columbii zbyt wielkiej do żeglowania po kanale. Kanał ten, którego ściany podtrzymuje piętnaście szluz w całej 9 milowej długości, dozwala przepływać statkom wązkim niezbyt pogłębiającym się w wodzie.