Strona:Juliusz Verne - Promień zielony i dziesięć godzin polowania.djvu/155

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Moje dowodzenia zgodne są z naturą rzeczy miss Campbell, a nawet mam zamiar napisać o tem rozprawę.
— Chodźmy! zawołała miss Campbell, gdyż słuchając pana dłużej, stracę w końcu całą słodką iluzyą.
Wdał się jednak do rozmowy z Olivierem Sinclair.
— Panie, rzekł, rozprawa nad naturą promienia zielonego nie była zbyt ciekawą, ale podam panu inne, daleko rozmaitsze temata do rozpraw jeżeli pan chcesz je pisać koniecznie.
— Jakież to, zapytał Ursiclos prostując się.
— Zapewne nie wiesz pan o tem, że wielu już uczonych łamało głowy nad wyjaśnieniem: Wpływu ogona ryby na poruszenia morza.
— Ależ panie!
— A jeszcze ważniejsze zadanie zalecane najznakomitszym przedstawicielom a panu w szczególności: „Wpływ narzędzi atmosferycznych na formowanie się nawalnic i burz.


XVI.
Dwa strzały.

Nazajutrz i w pierwszych dniach poczynającego się września, Aristobulus Ursiclos nie był wcale widzialny. Czyby zatem powrócił napo-