Strona:Juliusz Verne - Podróż do środka Ziemi.djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

łem się naówczas bynajmniej widowiska oczekującego nas na półwyspie Sneffels, gdzie te wybryki rozszalałej przyrody tworzą straszliwy chaos.
W dwie godziny po wyjeździe z Rejkjawik, przybyliśmy do miasteczka Gufunes, zwanego „Avalkirkja” to jest główny kościół. Nic w nim nie było szczególnego; kilka zaledwie nędznych domów, z którychby w innym kraju i lichej nie stworzył wioski.
Hans zatrzymał się tu przez pół godziny, zjadł z nami skromne śniadanie, przez tak lub nie odpowiadając na badania mojego stryja o dalszej drodze; a zapytany gdzie zamyśla noc przepędzić, jednym tylko wyrazem „Gärdar” odpowiedział!
Zacząłem szukać na mapie owego Gärdar, a znalazłszy maleńką mieścinę tego nazwiska na brzegach Hvalfjörd, w odległości czterech mil (1) od Reikjawik, ukazałem ją stryjowi
— Cztery mile tylko — rzekł — cztery mile, a mamy ich przed sobą dwadzieścia dwie! To jak widzę zanosi się na piękny spacer.
Hans nie chciał słuchać żadnych uwag, nie odpowiadał wcale p. Lidenbrock; w milczeniu stanął przed końmi i puścił się w dalszą drogę.


(1) Prawie 4½ mil naszych.