Strona:Juliusz Verne - Na około Księżyca.djvu/160

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

drzewa. Zresztą być może, iż atmosfera uszła do głębin wklęsłości, do wnętrza gór okręgowych, lub nawet na powierzchnię drugiej strony tarczy.
— Nie trzeba zapominać o tem — dodał Barbicane — iż najbystrzejszy nawet wzrok nie dojrzy człowieka z odległości przeszło 7 kilometrów. Jeśli więc nawet są Selenici, oni mogą widzieć nasz pocisk, ale my ich nie dojrzymy.
Około 4 godziny zrana, na wysokości pięćdziesiątego równoleżnika, odległość zmniejszyła się już do 600 kilometrów. Na lewo rozwijało się pasmo gór, na prawo znów widać było czarną dziurę, jabky ogromną studnię niezgłębioną, wydrążoną w gruncie księżycowym.
Tą dziurą było jezioro Czarne, był to Platon, głęboka góra okręgowa, którą także i z ziemi ujrzeć można w czasie pomiędzy ostatnią kwadrą i nowiem, w chwili, gdy cienie od zachodu na wschód padają.
Taka barwa czarna rzadko się spotyka na powierzchni księżyca. Dostrzeżono ją tylko w zagłębieniach góry okręgowej Endymion, na wschód morza Zimnego, na półkuli północnej, i w zagłębieniach góry okręgowej Grimaldi na równiku, w stronie wschodniego brzegu gwiazdy.