ze swoimi sługami do obozowiska w Wandergaart, aby zająć miejsce w omnibusie idącym do Potchstromu.
Mijając fermę Watkinsa, uśpioną o tej porze, zdawało mu się, że z poza firanek jednego okna ujrzał postać dziewczęcia, szlącego mu ostatnie pożegnanie.
W Potchstromie dowiedzieli się nasi podróżni, że młody kafr, którego rysopis zgadzał się zupełnie z Matakitem, przeszedł wczoraj przez miasto.
Wiadomość tę uważali za dobrą wróżbę, cel jednak podróży usuwał się w dal, bo powiadomiono ich jednocześnie, że Matakit kupił sobie dwukołową biedkę, ciągnioną przez strusia, a jak wiadomo im było, jest to najszybszy i najwytrwalszy zaprząg w Griqualandzie.
Tresowanie strusi, jako zwierząt pociągowych, jest dość trudnem i drugiego takiego zaprzęgu w Potchstrom na razie dostać nie było można.