Strona:Juliusz Verne - Bez przewrotu.pdf/219

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się w jego państwie. To też zapewnił amerykanom najściślejszą tajemnicę — tak ze swej, jak ze strony swych poddanych, których współdział i pomoc wszelaka została im zapewniona. Ani jeden z murzynów, pracujących przy warsztatach, nie miał prawa ani na jeden dzień oddalić się od nich pod karą najwyrafinowańszych męczarni.
Oto jakim sposobem operacya została otoczona tajemnicą, której najdowcipniejsi agenci Ameryki i Europy nie mogli przeniknąć. Że zaś sekret ten został pod koniec odkryty, stało się to skutkiem tego, że sułtan osłabł cokolwiek w swej surowości, a przytem gaduły i zdrajcy znajdą się wszędzie, nawet wśród murzynów. Tym to sposobem Ryszard W. Trust, konsul Zanzibaru, zwietrzył, co się działo koło Kilimandżoro. Ale ponieważ to już był 13 Września, niepodobnem było, z powodu braku czasu, zatrzymać Barbicane’a w spełnieniu jego złowrogich zamiarów.
A teraz stawmy sobie pytanie, dlaczego to Wamasai zostało obrane przez Barbicane and Co za widownię jego operacyi? Naprzód dlatego, że dogadzało mu samo położenie kraju, leżącego w tej części mało znanej Afryki i w oddaleniu od okolic zazwyczaj zwiedzanych przez podróżników. Potem sam kolos Kilimandżoro przedstawił mu rękojmię trwałości i łatwości oryentowania się przy wykonaniu dzieła. Zresztą na powierzchni gruntu znajdowały