Strona:Juliusz Verne-Przygody trzech Rossyan i trzech Anglików w Południowej Afryce.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mogło nasuwać jakie nieprzewidziane trudności, umówiono się, że sygnał będzie zapalony dopiero w nocy z 29 na 30. Obserwatorowie zatem przed upływem 36 godzin nie powinni byli upatrywać światła sygnałowego na wierzchołku ich piętnastego trójkąta.
Po odjeździe wymienionych osób, Strux i Polander oddali się zwykłym zatrudnieniom, a sir John Murray ze strzelcem plądrowali okolice obozu i zastrzelili kilka sztuk z rodziny antylop, bogatéj w rozmaite odmiany w téj części Afryki.
Sir John dodał do swoich dotychczasowych tryumfów myśliwskich szczwanie girafy, pięknego zwierza, dziś dość rzadko napotykanego w północnéj Afryce, ale za to licznie zamieszkującego południową. Polowanie na girafy uważają znawcy za jedno z najpiękniejszych. Sir John Murray i Bushman zeszli gromadę tych zwierząt przeszło dwadzieścia sztuk liczącą, a tak trwożliwych, że bliżéj jak na 50 jardów podejść się nie dały. Jednak samica jedna oddzieliła się od stada, a myśliwi postanowili ją szczwać. Zrazu zwierz uciekał kłusem, jakby chciał, aby go doścignięto, lecz gdy konie polujących znacznie się do girafy przybliżyły, podniosłszy ogon, zaczęła z niesłychaną umykać szybkością. Ścigali ją przeszło dwie mile, aż nakoniec kula wystrzelona ze sztućca Murraya, trafiwszy w łopatkę girafę, powaliła ją na bok. Był-to prześliczny okaz tego rodzaju. Koń z szyi, wół z nóg i goleni, wielbłąd z głowy, jak mawiali Rzymianie, pokryty skórą lamparta. Osobliwszy ten przeżuwacz, od kończyn rogów do kopyt miał jedenaście stóp wysokości.
Następnéj nocy astronomowie, pozostający w obozie, zdjęli wysokość kilku gwiazd, dla oznaczenia stopnia szérokości południowéj, pod jaką znajdował się obóz.
Dzień 29 czerwca upłynął bez wypadku; oczekiwano przybliżenia się nocy z pewną niespokojnością; wierzchołek piętnastego trójkąta miał być oznaczony. Nadeszła wreszcie noc bezksiężycowa, bezgwiazdzista, ale sucha, nie zamierzchła mgłą, a więc cudnie sprzyjająca zamierzonéj pracy.
Poczyniono potrzebne przygotowania, wycelowano jeszcze