Strona:Juliusz Verne-Podróż do Bieguna Północnego cz.2.djvu/321

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
319

buchu. Nigdzie ziemi, nigdzie żadnej roślinności, mchu nawet, słowem najmniejszego śladu wegetacyi! Kwas węglowy wydobywający się z krateru nie miał jeszcze czasu połączyć się ani z wodorem, ani z amoniakiem jakim obłoki były nasycone, aby pod dobroczynnym wpływem światła uformować mógł materye organiczne.
Wyspa ta na pełnem morzu powstała widocznie z materyj, wyrzucanych przez często powtarzające się wybuchy wulkanu. Takim sposobem powstało wiele gór na kuli ziemskiej; co same wyrzuciły ze swego wnętrza, wystarczyło do ich utworzenia. Tak Etna wyrzuciła już z siebie większą ilość lawy, aniżeli własna jej wynosi objętość; tak samo góra Monte-Nuovo (Nowa góra) niedaleko Neapolu, powstała w przeciągu czterdziestu ośmiu godzin z żużlów, które z niej wytrysły.
To nagromadzenie skał stanowiących Wyspę królowej, widocznie wyszłe z łona ziemi, miało charakter plutoniczny. W tem miejscu rozlewało się przedtem morze, zaraz od początku świata powstałe, ze zgęszczenia par wodnych na zastygniętej już kuli ziemskiej; lecz w miarę jak gasły, a raczej zatykały się wulkany starego i nowego świata, musiały je zastąpić inne kratery ogień wybuchające.