Strona:Juliusz Verne-Podróż Naokoło Księżyca.djvu/284

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mniej jak 40 kilometrów zmierzyli wysokość ciekawej góry Tycho, najbardziej zadziwiającego systemu orografji księżycowej? Cóż odpowiedzieć tym mędrcom, których wzrok zanurzał się w przepaściach góry okręgowej Platon? Jak zaprzeczyć tym odważnym, których wypadki podróży zaniosły aż ponad tę niewidzialną stronę tarczy księżycowej, której dotąd żadne oko ludzkie nie oglądało? Oni teraz mieli prawo zakreślić granice tej nauce selenograficznej, która odtworzyła świat księżycowy, jak Cuvier szkielet człowieka kopalnego; oni mogli powiedzieć, że księżyc był światem mieszkalnym i zamieszkanym wprzód niż ziemia, i że teraz jest niemieszkalnym i niezamieszkanym.
Dla uczczenia powrotu najznakomitszego ze swych członków i dwóch jego towarzyszy, klub puszkarski umyślił wydać bankiet godny tych tryumfatorów, godny ludu amerykańskiego, i w warunkach takich, aby w nim udział bezpośredni przyjąć mogli wszyscy mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.
Końce wszystkich linij dróg żelaznych w Ameryce, połączone ze sobą zostały za pomocą ułożonych tymczasowo linij wiążących je. Dalej, na wszystkich dworcach, ozdobionych jednakowemi chorągwiami, jednakowo przybranych, ustawiono stoły jednakowo nakryte i obsługiwane. W pewnych godzinach obliczonych naprzód, a wskazywanych na zegarach elektrycznych, ludność była wzywaną na biesiadę i zapraszaną do zajęcia miejsc przy stole godowym.