Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.2.djvu/080

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Rozumie się, panie profesorze — rzekł na to hrabia — będziemy czekać dopóki pan zechce.
— A nawet i dłużej! — dorzucił kapitan Servadac — nie mogąc powstrzymać się od zażartowania.
— A więc przychodźcie za miesiąc — powiedział Palmiryn Rosette — to jest 62go kwietnia.
Działo się to 31 lipca roku ziemskiego.