Strona:Juliusz Verne-500 milionów Begumy.djvu/183

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w głowie założyciela wzorowego miasta. Zamiast systematycznie łączyć chorych, tutaj, przeciwnie, starają się odosobnić ich od siebie. Leży to nietylko w ich własnym interesie, ale też i w interesie publiczności. W każdym domu nawet zaleca się, by o ile można trzymano chorego w osobnym pokoju. Szpitale są to budowy wyjątkowe i małych rozmiarów, czasowo potrzebne w nagłych wypadkach.
»Dwudziestu, trzydziestu chorych najwyżej, dla każdego z nich pokój osobny, może się znaleźć w takich lekkich barakach zrobionych z drzewa sosnowego; co rok palą je regularnie i robią nowe. Ambulanse te, zbudowane podług jednego wzoru, są korzystne pod tym względem również, że można je przenosić podług woli w tę lub ową stronę miasta, stosownie do potrzeb, i że w miarę tych ostatnich można je przemieszczać.
»Do służby zdrowia wprowadzono jedną bardzo dobrą nowość, mianowicie dołączono do niej pewną ilość osób, przeznaczonych do pielęgnowania chorych; w domu są one do tego obowiązku w szczególności przyuczone i utrzymywane przez centralną administracyę do użytku publiczności. Kobiety te, z przezornością wybierane, są dla doktorów nieocenioną pomocą. Wnoszą one do rodzin prak-