Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Któż jest w takim razie dowódzcą statku teraz? — zapytał po otrzymaniu odpowiedzi tej Negoro z odcieniom ironii w głosie.
— Ja — spokojnie odpowiedział młody chłopiec.
Portugalczyk lekceważąco wzruszył ramionami.
— Ty?... Ty chcesz być kapitanem: w piętnastym roku życia?
— Tak jest, ja — z naciskiem odpowiedział Dick Sand — i bądź pewien, iż pomimo mych lat piętnastu potrafię każdego zmusić do posłuszeństwa. Bądź togo pewien, Nogoro, powtarzam.
Portugalczyk wobec tej pewności siebie młodego chłopca zmieszał się widocznie i odstąpił w tył parę kroków.
Pani Weldon, przysłuchująca. się z oddali rozmowie, podeszła wtedy ku portugalczykowi.
— Tak jest, Nogoro — przemówiła — kapitan Hull, odjeżdżając, tutaj obecnemu Dickowi Sand powierzył dowództwo statku, a teraz ja, jako żona właściciela statku, wybór ten potwierdzam. I myślę, że tej woli mojej sprzeciwiać się nikt niema prawa.
Negoro słowa te przyjął w milczeniu, uśmiechnął się tylko z jakimś dziwnym skrzy-