Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mię jest przedewszystkiem pożądane, gdy znów na statku tylko on jeden z całej załogi był zdolen w pewnej choć mierze do zastąpienia kapitana.
Nakoniec przyszła chwila odjazdu; czterech majtków zajęło miejsce przy wiosłach sternik Howick ulokował się na swem zwykłem miejscu, t. j. przy rudlu, kapitan Hull wreszcie stanął na przodzie łodzi, z harpunem w ręku.
Pogoda zdawała się sprzyjać wyprawie, morze było spokojne doskonale się nadające do manewrowania łodzią.
Rzuciwszy okiem na łódź, dla sprawdzenia, czy wszystko jest w niej w porządku, kapitan raz jeszcze przywołał do siebie Dicka.
— Dicku — powiedział — żagle pozostawiłem ci w takim układzie, że będziesz mógł manewrować statkiem bez większych trudności. Brałem pod uwagę słaby wiatr, jaki mamy od dość już dawna; gdyby się on zmienił wszelako nagle, to Tom i jego towarzysze są już dosyć dobrze oznajmieni z rzemiosłem majtków i będą zdolni niewątpliwie dać ci pomoc w każdym wypadku.
— Możecie jechać spokojnie, panie kapitanie — odpowiedział na te słowa Tom stary — my wszyscy z radością i z najwięk-