Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Ach, o mnie mniejsza! Ale mój drogi Janek zaczyna nie na żarty mnie niepokoić — odpowiedziała drżącym głosem biedna matka — jestem pewna, iż ma on febrę, od trzech dni ma gorączkę niewątpliwie.
— Powinnoby się tutaj na chorobę tę skuteczne znaleźć lekarstwo — odezwał się Dick, przysłuchujący się od dłuższego już czasu rozmowie. — Ameryka Południowa jest przecież ojczyzną chiny.
— Tak jest — odpowiedział Harris — i drzewa chinowe dość często spotkać można w głębi kraju, w pobliżu brzegów morskich o wiele rzadziej się zdarzają wszelako. Jestem przekonany zresztą, że i w tym lesie znaleźć by je można, czy są jednak? — nie wiem, bo dotychczas żadnej nie zwracałem na to uwagi. Zresztą. uważam za konieczne uprzedzić, że rozpoznanie drzew chinowych jest dosyć trudne, z tej przedewszystkiem przyczyny, iż rosną one w odosobnieniu i to w gąszczu innych drzew przeważnie. Krajowcy rozpoznają je zazwyczaj wczesną wiosną, po ich wonnych kwiatach, blado-różowego koloru.
— Panie Harris, błagam cię, zechciej teraz baczniejszą zwracać na nie uwagę — prosić zaczęła pani Weldon — jeżeliby ci