Strona:Jules Verne - Piętnastoletni kapitan.djvu/115

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ność pobrzeża. Boliwja wogóle jest krajem bardzo słabo zaludnionym, na południu zwłaszcza, z racji swego bardzo niezdrowego klimatu, a także dzięki nieprzystępności swych brzegów, usianych rafami i skałami.
Po zastanowieniu się nad tymi wszystkimi faktami, Dick zwrócił się do nieznajomego z ponownem zapytaniem:
— Sądząc ze słów pańskich, jesteśmy więc bardzo dalecy od Limy?
— Oczywiście. Lima się znajduje dość daleko ztąd, na północy. Ot w tym kierunku należałoby iść do niej.
I nieznajomy ręką wskazał las, dając do zrozumienia, iż przez las ten właśnie idzie do Limy droga.
Pani Weldon uważnie śledząca każdy ruch nieznajomego i każde jego ważąca słowo, ze względu na zniknięcie Negora, a jednocześne prawie zjawienie się nieznajomego, musiała przyznać, iż absolutnie nic nie uprawomacniało do podejrzeń. Odpowiedzi nieznajomego były, o ile się zdawało: jasne, proste, szczere, pewną nawet życzliwością jakby tchnące.
— Wybaczyć mi pan zechce me niewłaściwe być może zapytanie — odezwała się wreszcie — lecz mam wrażenie, że pan nie jesteś stałym mieszkańcem tego kraju?