Strona:Jules Verne-Anioł kopalni węgla.djvu/088

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

odpowiedzialny, dlatego też radzibyśmy widzieć na nim pana, jako człowieka nieposzlakowanej uczciwości. Panienkom zaś ofiarujemy miejsce nauczycielek przy dzieciach, używanych do roboty w naszej kopalni.
Pan Franciszek, chcąc bliżej poznać się z górnikami, sam został na jakiś czas górnikiem. Kryjąc swoje stanowisko, zbadał ich położenie, potrzeby, wymagania, i ułożył plan poprawy, który postanowiliśmy wprowadzić w wykonanie. Do najważniejszych środków należy nauka młodego pokolenia, więc zmniejszymy dla dzieci godziny pracy, a czas ten przeznaczymy na naukę w szkółce, której wy, moje panienki, będziecie przewodniczkami.
Sądzę, iż to będzie najlepszą nagrodą waszej dobroci, gdyż takim sposobem wy i ojciec wasz dojdziecie do spokoju i dostatków, które was niegdyś otaczały.
Na taką ofiarę cóż można było odpowiedzieć?
Pan Iward wyciągnął tylko rękę do pana Loterby i rzekł ze wzruszeniem:
— Bóg ci zapłać, zacny panie!
Obie córki stały, nie wiedząc, czy to sen, czy rzeczywistość, a gdy pan Loterby wręczył im zawia-