Strona:John Galsworthy - Święty.pdf/252

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

brze sprawę, że istnieje coś, czegoby absolutnie nie poświęcił. A Leila wiedziała o tem równie dobrze, jak Jimmy. Byli obydwoje weselsi, niż zazwyczaj; tak, że kiedy odszedł, Leila rzuciła się raz jeszcze na tapczan, zagrzebała twarz w poduszkach i zapłakała gorzko.