Strona:John Galsworthy - Święty.pdf/148

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

to widzisz, że są pełni humoru i werwy. Największy urok życia leży w tej właśnie rozkosznej ironji, która wszystko przenika. Przydałoby się, żebyś się mogła rozejrzeć po Francji, i porównać własne cierpienie z tem, co się tam dzieje. — Uczuł, że wsunęła mu nagle palce pod ramię i ciągnął dalej z rosnącą pewnością siebie:
— Życie musi być w przyszłości najważniejszą rzeczą dla ciebie, Nolli. Nie wygoda, nie klasztorna cnota, nie bezpieczeństwo, ale samo życie, z wykorzystaniem każdej chwili. Rozumiesz? Wszystkie stare, skostniałe tradycje, wszystkie hamulce poszły do kotła. Śmierć topi je i warzy. Będzie z tego świetna zaprawa do nowej zupy. Im się więcej przycina gałązki, tem bujniej rozwija się każda roślina. Żale, rozpacze i tłumienie uczuć wychodzą z mody. W przyszłości nie będzie dla nich ani miejsca, ani czasu. Dasz początek życiu — to w każdym razie coś, za co trzeba być wdzięcznym. Utrzymałaś Cyryla Morlanda przy życiu. No — a wkońcu wszyscyśmy się kiedyś urodzili; jedni jako ślubne, inni jako nieślubne dzieci, co nie wpływa bynajmniej na jakość produktu, a męka rodzenia jest też w obu wypadkach dokładnie ta sama. Im weselsza będziesz, tem zdrowsze będziesz miała dziecko i to jest wszystko, co cię powinno obchodzić. Masz narazie conajmniej dwa miesiące czasu; a potem dasz nam poprostu znać, dokądbyś chciała wyjechać, a ja to już jakoś wszystko urządzę.
Odwróciła ku niemu głowę. Spotkał się ze spojrzeniem tych młodych, jasnych, zamyślonych oczu i ogarnęło go nagle niemiłe uczucie: czyż nie mówił do niej, jak szarlatan? Czy rzeczywiście trafił w sedno sprawy? Na co mogły się przydać podobne ogólniki tej wytwornej dziewczynie, wychowanej przez staromodnego, kochającego i ukochanego ojca w poszanowaniu prawdomówności? W naturze Jerzego leżała też pewna pogarda dla słów; warunki, w jakich żył przez dwa ostatnie lata, wy-