co dnia staję się podejrzliwszym — odzierają mnie z dziecinnej wiary mojej... mnie co tak kocham ludzkość... mnie, cobym z mieczem przeciw potędze złego...
Ukoj się Panie — twe zdrowie.,. (wchodzi dworzanin, mówi cicho z ks. Northumberland, oddaje mu papier i odchodzi).
Co to jest Northumberland?
Czy masz dość spokoju o Panie? nowy grom w twe serce ma uderzyć!
Spokojnym.
Ten człowiek wydarł z życiem umykającego posłańca ten pargamin — a pędził ku Nottingham — spisek się rozgałęził — życie twe niepewne — o oto ręka księżny Somerset — i podpis lorda protektora... biada mnie, dzień ten zatruł mi życie!...
A! szatany!... sąd! w tej chwili sąd złożyć...
Protektor — na ulicy wzięty i już uwięziony — księżna żona jego w domu własnym strzeżona — czy król wyrok podpisze?
Nowy wyrok śmierci? (zrywa się i przechadza).
Twoja śmierć — lub jego królu!...
O! niechby moja była... nie wiele dni mam przed sobą...
Twoja hańba lub jego — lata więzienia w Tower.
Hańba!... słabość! nie nigdy!...
Czy król podpisze? (podaje pergamin).
Henrykiem szóstym nie będę!,.. raczej ósmym, gdy spiskują