Strona:Joanna Grey.djvu/021

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

królewska Katarzyna Parr, czasem Cranmer Prymas, lub który Sejmour, za krzesłem szłam ja dzieckiem małem, za rękę wiódł mnie dziecko także, dzisiejszy młody król Edward, po drodze zbieraliśmy róże i bławaty — lub bawiliśmy się głaszcząc dwa białe charty królewskie, co szły nieodstępnie przed krzesłem króla a miał je z Francyi od króla Franciszka... chodziliśmy tak zwolna zataczając krzesło — ponura twarz króla niemo patrzyła przed siebie... wszyscy drzeli na jego skinienie — tylko dla mnie był dziwnie dobry... a! jak sen przeszło... i już tak dawno! i tak przejdzie młodość moja, jak przeszło dzieciństwo!

HOLBEIN (w uniesieniu.)

O! widzę ten obraz! tak żywo go oddałaś! o ty cudne dziecko! artysta nacieszyć się tobą nie może! ten obraz — zrobię!..

AYLMER.

Kiedyś o mistrzu Holbein wasz ołówek zastąpi rylec dziejopisa.

HOLBEIN.

Może — maluję nie myśląc o tem! mnie malowanie dostateczną rozkoszą!

JOANNA.

O wielki! tak robią pszczoły — i wyjątkowi tylko ludzie!

AYLMER.

Ależ mistrzu Janie! tak ciągle siedzieć to męczy Joannę.

JOANNA (do Holbeina).

Ciebie raczej! odpocznij chwilę! wychyl tę czarę godną ciebie! patrz co za robota! królowa wdowa darowała mi ją — należała do Anny Boleyn, a robił ją na dworze francuskim Włoch, nazwiskiem Cellini! (nalewa czarę winem i podaje Holbeinowi).

HOLBEIN.

A co za cudo! kiedyż to człowiek co podobnego zrobi! z tej czary piję za zdrowie Humanistów i naszego Erazma!

JOANNA.

To pozwól niech ja usta zmoczę w tej czarze! (znacząco) za zdrowie Humanistów, a naprzód wolnomyślnégo króla Polski Zygmunta Augusta! którego wyrozumiałość przygarnia światłych a prześladowanych! Jeżeli jest szczypta sprawiedliwości na świecie, to kiedyś wolna Europa uczci ten naród, co nas broni od napaści Wschodu — a z Zachodu prześladowanych przygarnia gościnnie! Im ludzkość dłużna! niech żyją wieki! teraz pij!