Strona:Jerzy Szarecki - Czapka topielca.pdf/78

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

osłodzić jej życie i nie zabrania bawić się z młodszymi.
Kapitan Skalski przyjął ten warunek, ze swej strony zastrzegłszy, że Anna nie będzie go zdradzać.
— Anusiu kochana — mówił do narzeczonej stary wilk morski — nie zdradzaj mnie, poczekaj aż umrę, niewiele mnie już do tego brakuje. Po mojej śmierci będziesz się mogła kochać z kim chcesz, gdzie chcesz i jak chcesz. Czego oczy nie widzą, to serca nie boli. Po mojej śmierci rób sobie co chcesz, ale teraz gdybym dowiedział się, że mnie zdradzasz, byłbym bardzo nieszczęśliwy. No, co Anusiu, nie będziesz mnie zdradzać?
Na to otrzymał takie zapewnienia i zaklęcia wierności małżeńskiej, że aż wstyd mu się robiło swych pytań.
Zaraz po ślubie zamieszkali w małym domku z ogródkiem, niedaleko Oliwy.
Spokojnie popłynęło teraz życie kapitanowi Skalskiemu. Od rana do wieczora grzebał się w ziemi swojego ogródka, kopiąc, grabiąc i sadząc. O domek też dbał bardzo. Zasadził przy ścianach zewnętrznych dzikie wino, przed werandą kwiaty, które codziennie sam polewał, a z tyłu domku całe plantacje porzeczek. Wewnątrz jednak domek wyglądał je-