Strona:Jerzy Jellinek - Deklaracja praw człowieka i obywatela.pdf/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wszystkie te prawa mogą być ograniczone przez ustawę; stanowią one szranki dla bezprawnej samowoli, lecz nie dla samowoli prawodawcy, wskutek czego tracą wszelką wartość praktyczną, zwłaszcza wobec swej nieokreśloności. Cały rejestr praw wrodzonych nie przeszkodził Wolffowi być typowym obrońcą państwa policyjnego.
Wkrótce po Wolffie Blackstone w swej analizie praw angielskich porusza, z Locke’a czerpane, absolutne prawa anglików[1]. Lecz i Blackstone nie posuwa się do żądania praw ściśle odgraniczonych, samodzielnie wynikających z zasadniczej idei wolności pierwotnej.
Przed rewolucją amerykańską nie znajdujemy nigdzie żądania całego szeregu wyodrębnionych praw zasadniczych, któreby państwo musiało wyraźnie uznać.

Ogłoszenie przez prawodawcę wolności sumienia jest zjawiskiem całkiem odosobnionem. Powoływano się wprawdzie często na bezbarwne prawa teorji prawa naturalnego, chcąc wesprzeć na nich pewne wymagania

  1. Porówn. wyżej str. 33. Co do „rejestru“ praw wolności, który Rehm s. 243 dostrzega u Blackstone’a, to nie znajdujemy tam nic prócz trzech dawno znanych praw: bezpieczeństwa, wolności, własności. Nie zgadzam się także z twierdzeniem Rehma, że Blackstone pisał pod wpływem Wolffa. Nie Wolff pierwszy wypowiedział myśl o nieodłączności praw wrodzonych, znajduje się ona zupełnie wyraźnie u Locke’a, Two treatises II, ch. IV, 23, ch. VIII 95. Niesłusznie, opierając się na Rehmie, twierdzi Gierke s. 347 że teorja nieodłącznych praw człowieka jest niemieckiego pochodzenia. Znacznie już prawdopodobniejszem jest przypuszczenie, że Locke oddziałał na Wolffa.