Strona:Jerzy Byron-powieści poetyckie.pdf/485

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dwóch padło, — lecz już na skałę jałową
Drą się żołnierze; ich wrogów szaleństwo
Podwaja wściekłość, gniew podwaja męstwo.
Ale na skałę przystęp trudny, stromy,

1395 
Co krok zdobywać muszą twierdzę nową,

A między głazów sterczącemi złomy,
Gdzie tylko orzeł zakłada siedlisko,
Chrystjan dla swoich obrał stanowisko;
A wróg, którego stąd strzałami wita,

1400 
Spada ze skały, jak muszla rozbita.

Lecz tych, co jeszcze pną się na urwisko,
Dosyć na zgubę owej garstki dzielnéj:
Choć do schwytania nie dosyć są blisko,
Blisko aż nadto na wystrzał śmiertelny,

1405 
A mężna trójca jeszcze broń podnosi,

Chociaż już życie wisiało na włosi,[1]
Jak morska ryba, kiedy połknie wędkę.
Jedne po drugich padły strzały prędkie,
Ale jęk żaden przed wrogiem nie zdradził,[2]

1410 
Że już śmiertelnym ciosem dwóch był zgładził.

Chrystjan ostatni ginął, — krwią był zlany,
Wróg jeszcze raz go wzywa do poddania...
Żyć już za późno, — nazbyt wielkie rany!
Lecz nie za późno jeszcze do skonania,

1415 
Choćby dłoń wroga miała zamknąć oczy!

Z nogą złamaną jeszcze wlókł się kawał,
Jak pozbawiony swojej dziatwy sokół,
Sczerniałe głazy świeżą krwią swą broczy;
Głos go obudził, lub budzić się zdawał, —

1420 
Raz jeszcze żywszem okiem spojrzał wokół,

Skinął na wroga, który stał najbliżej, —[3]
Nie miał już kuli, strzelbę podniósł wyżej,

  1. w. 1406. na włosi — na włosku.
  2. w. 1409—10. Zdanie to ma w przekładzie błędną konstrukcję, sens bowiem jest taki: ale jęk żaden nie zdradził przed wrogiem, że wróg zabił już dwóch towarzyszy.
  3. w. 1421 i n. »W dziele Thibaulta o Fryderyku II jest cie-