Przejdź do zawartości

Strona:Jerzy Bandrowski - Szkarłatna róża.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dżał, nie wolno było mieć otwartego parasola, a wszyscy musieli padać na twarze.
Śmiemy przypuszczać, iż te oznaki czci boskiej były właściwie tylko formami kultu państwowego, który państwo, raczej ojczyznę, stawia nade wszystko. Nie można się jednak dziwić, że jezuici, wychowani na tradycjach chrześcijaństwa, które w Rzymie zwalczało boski kult cezarów, mianujących się bogami za życia, nie mogli na taki kult mikada pozwolić. Na tym tle wyniknęły nieporozumienia i podejrzenia, które w połączeniu z niechęcią do europejskich awanturników i oszustów, wywołały też i wypędzenie jezuitów oraz krwawe ich prześladowanie.
Wszyscy biografowie Męcińskiego twierdzą, że to prześladowanie, którego wynikiem było męczeństwo Polaka oraz jego towarzyszów, trwało za czasów cesarza Xoguna. Możemy śmiało powiedzieć, że takiego w ogóle nie było. Jak się nazywał ówczesny cesarz Japonii, tego nie wiemy i trudno byłoby sprawdzić, wziąwszy pod uwagę, że jako następca tronu nazywał się inaczej, jako mikado inaczej, a inaczej po śmierci. Jednakże z całą pewnością możemy oświadczyć, że ów jakiś legendarny cesarz Xogun, to był tylko szogun, polityczny rządca Japonii, inaczej mówiąc, kanclerz, który wówczas jako siedzibę swą miał miasto w Japonii południowej, zwane Kamakura, podczas gdy stolica cesarza, czyli mikada, była w Japonii centralnej, a nazywała