Strona:Jerzy Żuławski - Ijola.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Naraz rozlega się mocne, twarde pukanie do drzwi.
ARNO wznosi głowę, patrzy.
Drzwi się rozwierają, wchodzą CZTEREJ BRACIA ZAKONNI.
ARNO powstaje.
BRACIA ZAKONNI chórem:

Przyszliśmy zabrać posąg Dziewicy.


koniec aktu pierwszego.