Strona:Jerzy Żuławski - Ijola.djvu/206

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wyrwę cię z serca, z pamięci, z żył moich! Tak, wyrwę! wyrwę!

MARUNA powoli, spokojnie:

Nie łudź się, — o mnie nie zapomnisz nigdy.

ARNO.

Zapomnę!

MARUNA unosząc się coraz więcej:

Czarownicą mnie nazwano, wiedz-że tedy, że ja jestem czarownica! O mnie nikt nie zapomina, kto raz mnie zobaczył! To jest — widzisz — czarnoksięstwo moje, które klątwą ciąży na mem życiu! Ty będziesz myślał o mnie wieczyście, we dnie i w nocy! — nie będzie miejsca ani godziny, żebym ja nie stała ci przed oczyma. Z myślą o mnie będziesz zasypiał i budzić się będziesz z myślą o mnie! Będziesz żałował, żeś mnie utracił i sam siebie będziesz przeklinał — i zginiesz przez to, boś ty jest słaby!

ARNO.

Nie, nie! — na moc się zdobędę!

MARUNA

A wiesz ty, co ty utraciłeś? Gdybyś wczoraj nie był się zachwiał, gdybyś był miał odwagę wierzyć