Strona:Jerzy Żuławski - Ijola.djvu/155

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
GŁOSY wśród mnichów.

Niechaj Bóg wyroczy!

O. DAMAZY po chwili, skłaniając głowę przyzwalająco:

Niech Bóg wyroczy!

RYCERZ zwraca się do grabi, który siedzi niemy ze schyloną głową.

Czy słyszycie, panie?
Wy oskarżacie o grzech swą małżonkę...
Wybierzcież człeka z pośród tych rycerzy,
jeśli nie chcecie stawić mi się sami
i tak otwarcie zelżyć ją przed Bogiem,
jako przed ludźmi tuście ją zelżyli!
Wybierzcież człeka! niechaj walczy ze mną
o cześć, o cnotę, niewinność tej pani!

Zwraca się do zgromadzonych rycerzy.

Na sądy boże wzywam was, rycerze,
Kto rękawicę podniesie rzuconą?

Milczenie.
KUNO powstaja i powtarza patrząc na rycerstwo swoje:

Kto rękawicę podniesie rzuconą?

KLUCZNIK który pojawił się był podczas pierwszych słów rycerza we drzwiach kościelnych, odzywa się naraz wśród ogólnej ciszy:

Ja!