Ta strona została skorygowana.
KUNO.
Dobrze. Dzisiaj wieczór będziesz tutaj ze mną. Chcę się przekonać. Pani zapowiem, że noc spędzę z gościem mym, pośród mojego rycerstwa, na dole. I ty tak wszystkim powiadaj, aby się nie domyślano...
KLUCZNIK.
Tak, — ale...
KUNO.
Już powiedziałem. — Spostrzega Henę. — Kto tu?
HENO.
Darujcie, panie... Szedłem zapytać, czy pani służb moich nie potrzebuje...
KLUCZNIK
To syn mój, Heno. — Zwraca się do niego. — Precz stąd, błaźnie!
KUNO.
Ojcze, ja tylko chciałem...
KLUCZNIK.
Wynoś się, mówię!
HENO zdławionym rozpaczą głosem:
Ojcze! coście wy zrobili! — Wybiega.